piątek, 16 października 2009

Ale zimno !!!

Chyba trochę się spóźniłam z ocieplaczami. Na szczęście trafiła się dość długa jazda samochodem na Mazury, więc natychmiast wzięłam się za jesienne mitenki narazie dla siebie, ale mąż też upomina się o nowe...





Nabyłam niedawno blachę do pieczenia muffinów i to był zdecydowanie udany zakup. Pieczemy muffiny jak szaleni, chłopcy je uwielbiają i chętnie przy nich pomagają. Wypróbowaliśmy już sporo przepisów i narazie naszym faworytem są te z bananami i kawałkami białej czekolady, która nie rozpuszcza się podczas pieczenia, poezja!!!


Zastanawiam sie ciagle co zrobić z Mexico. Nabyłam oczywiście po okazyjnej cenie 3 motki 15dkg, bo bardzo spodobał mi się jej kolor, poprostu. I teraz leży i czeka... Na szalik za mało, na mitenki za gruba i za dużo. Hm, a może czapka i rękawiczki? Jeszcze chwilę pomyślę...